aaa4
Dołączył: 05 Sty 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:17, 22 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Zeskoczyl z siwka, ktory drzal jeszcze ze zmeczenia, i ruszyl ku wiedzmie poprzez lan trawy. Inni zbojcy podazyli tuz za nim, zbita, zaciekla gromada.
-Ano zgoniliscie! - Babunia Jagodka uniosla glowe. Jej oczy wciaz zarzyly sie od magii jak dwa wegle. - Glupcy! - Podniosla dlon. - Nie trzeba wierzyc w byle glupstwo, ktore kuglarz na jarmarku powie, ani w cudowna wode z rynsztoka czerpana, ani moc bogini, ktorej dawno nie ma. Patrzcie!
Chmury w gorze rozsuwaly sie z wolna na boki, ginely poza krawedzia jodlowych galezi. Nadchodzil swit.
-Ejze, babo! - zasmial sie zbojca. - Nie dosc ci jeszcze sztuczek? Nie...? - urwal z wyrazem zdumienia na twarzy.
Szarpnal sie wprzod calym cialem, ale jego stopy w wysokich skorzanych butach nie przesunely sie ni o jedno zdzblo trawy. Wciaz nie rozumiejac, obejrzal sie, jedynie po to, by spostrzec, jak kamraci szamoca sie bezradnie, niezdolni postapic chocby krok naprzod.
-Nie ma w tym zadnych sztuczek. - Wiedzma obracala w palcach pojedynczy nagi ped. - Powinienes juz zrozumiec, glupcze!
Lekko przestapila krag nakreslony na trawie, smukla i wyprostowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|